Federacja żeglarska postanowiła o wycofaniu klasy Finn z programu igrzysk olimpijskich
Podczas narady w Sarasocie światowa federacja postanowiła o zastąpieniu "jednoosobowej klasy mixed" (tzn. obejmującej mężczyzn i kobiety) klasą "two-person keelboat offshore mixed". Poparcie dla jednoosobowej klasy było jedyną nadzieją na utrzymanie Finna w programie olimpijskim.
Po tej decyzji wszelkie nadzieje na igrzyska w 2024 roku przepadły. IFA - międzynarodowe stowarzyszenie klasy Finn - wyraziło "ekstremalne rozczarowanie" tą decyzją i zapowiedziało nieustawanie w wysiłkach przywrócenia Finna na igrzyska. Rozczarowanie wyraziła również w imieniu młodych sportowców, którzy wiązali swoje kariery z tą klasą i ze startem już za pięć lat.
IFA w oświadczeniu zawarła m.in. sformułowanie: We feel the Finn class has become collateral damage in the quest for gender equality and Olympic TV rights income for World Sailing, co oznacza, że uznają, że Finn padł ofiarą dążenia do równości genderowej i gry o wpływy z transmisji TV.
Wprowadzenie kilowej klasy dwuosobowej do regat z dala od brzegu wydaje się dla World Sailing bardzo poważnym wyzwaniem - a już spieniężenie tego formatu imprezy może być nierealne. Niezależnie od tego rozliczne stocznie szykują swoje oferty łodzi w rozmiarze ok. 30 stóp mając nadzieję zdobyć monopol na dostawy olimpijskiej klasy przez kolejne lata.