Dla ludzi mieszkających na brzegu otwartego morza czy oceanu zjawisko regularnego podnoszenia się i opadania poziomu wody jest równie naturalne jak wschody i zachody słońca albo zmiana pór roku. Od najdawniejszych czasów rozumiano związek zachodzący między zjawiskiem pływów a fazami Księżyca.
Wyobraź sobie, że Ziemia jest idealną kamienną kulą oblaną na całej swojej powierzchni wodą o jednakowej głębokości (jeżeli ktoś nie może sobie wyobrazić, niech obejrzy film „Wodny świat”. Pomogło?). Na powierzchnię Ziemi wywierają wpływ dwa ciała niebieskie: Słońce, o ogromnej co prawda masie, ale położone w bardzo dużej odległości, oraz Księżyc. Jedyny naturalny satelita naszej planety, choć niewielki, ze względu na stosunkowo małą odległość od Ziemi wywiera na nią siłę grawitacyjnego przyciągania około dwa razy większą niż Słońce. Dla uproszczenia dalszego wywodu przyjmijmy, że na Ziemię ma wpływ tylko siła przyciągania Księżyca. Ziemia obraca się z zachodu na wschód, to znaczy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. W punkcie Ziemi położonym najbliżej Księżyca siła przyciągania będzie największa, czyli poziom wody w tym miejscu się podniesie. Dokładnie po przeciwnej stronie Ziemi wystąpi również podniesienie się poziomu wody, ze względu na siłę odśrodkową. Ponieważ ilość wody na Ziemi jest mniej więcej jednakowa, podniesieniu się poziomu morza w jednym miejscu musi towarzyszyć proporcjonalne jego obniżenie się gdzie indziej.
Rodzaje pływów
Ze względu na wzajemną konfigurację Ziemi, Słońca i Księżyca można wyróżnić cztery podstawowe sytuacje. Jeżeli Księżyc położony jest na linii łączącej środek masy Ziemi i Słońca, tj. w fazie nowiu albo pełni, siła generująca pływ jest największa. Pływy występujące przy pełni i nowiu nazywamy syzygijnymi (ang. spring tide), czyli połączonymi. Wtedy następuje największe w cyklu miesięcznym podniesienie się poziomu morza w jednym miejscu i proporcjonalne obniżenie w innym.
Więcej na ten temat można przeczytać w Jachtingu 4-5/2017. Dostęp on-line do pelnej wersji numeru tutaj w cenie 7.00 PLN.
Fot. Wikimedia Commons, Flickr.com: Paulo Valdivieso, Ben Salter