160 osób przez trzy dni żeglowało na 32 jachtach wyprodukowanych w stoczni Northman. Do Węgorzewa dotarły załogi z Polski, Białorusi i Rosji. W trakcie Maxus Challenge uczestnicy wzięli udział w licznych prelekcjach prowadzonych przez doświadczonych trenerów (wielokrotnych zwycięzców wielu regat) oraz konstruktora jachtów Maxus. Poszerzyli swoją wiedzę o to, jak przygotować jacht do skutecznej żeglugi, omawiali technikę prowadzenia jednostek oraz tajniki prawidłowego wykonywania manewrów. Tym, co wzbudziło duży entuzjazm była możliwość wykorzystania teorii w praktyce. Pomiędzy prelekcjami organizowane były liczne wyścigi treningowe na jeziorze Mamry, po których kadra wspólnie z załogami analizowała błędy i udzielała wskazówek. Atmosfera na wodzie była bardzo gorąca. Rywalizacja przeplatała się z trenerskimi instruktażami, a zmienne warunki pogodowe pozwalały sprawdzić swoje siły w różnych okolicznościach.
Tak czas treningów opisał jeden z uczestników:
Mmaacc (Forum.mazury.info.pl) – „Impreza była fantastyczna! Chyba pierwszy raz brałem udział w tak intensywnym treningu i ściganiu! Trenerzy na motorówkach! Coś pięknego! Nic tak nie trafia do głowy, jak uwagi bezpośrednio na wodzie. Dużo! dużo nauki! Do tego wieczorne omówienia popełnianych błędów i wykłady prowadzone przez trenerów! W sumie mieliśmy 8 krótkich i jeden długi wyścig. Masa treningu i ścigania!”
W wydarzeniu udział wzięli nie tylko doświadczeni żeglarze regatowi, ale również osoby które dopiero rozpoczęły swoją przygodę ze ściganiem pod żaglami:
Wojciech Majcherski – „Chciałbym bardzo podziękować całemu sztabowi ludzi zaangażowanych w organizacji super wydarzenia jakim jest i mam nadzieję będzie Maxus Challenge. Jako zupełny żółtodziób miałem okazję płynąć w pierwszych w moich życiu regatach i to w dodatku jako sternik (żółtodzioby płyną na żółtych łódkach- czyli wiecie już z której załogi jestem…. . Staraliśmy się i progres był z 12 miejsca w pierwszym biegu na 8 lub siódme w ostatnim to i tak uważam za mały sukces. Ale największym sukcesem w tych regatach dla mnie osobiście jest zdobycie doświadczenia , praktycznej wiedzy i możliwość oglądania najlepszych.”
Wieczorna integracja odbywała się w Tawernie Keja. Właściciel obiektu zadbał o organizację ognisk, koncertów szantowych oraz o Maxus Challengowe menu. Po intensywnych dniach załogi mogły w luźnej atmosferze wymienić się doświadczeniami i ucztować przy dźwiękach szant.
Nowa formuła wydarzenia przyjęta została z dużym entuzjazmem. Jak napisał jeden z uczestników „Połączenie integracji z profesjonalnymi radami trenerów i możliwością korekty zachowań na jachcie w praktyce – okazało się strzałem w dziesiątkę”. Wszystkim uczestnikom dziękujemy za udział w wydarzeniu i wspólnie spędzone intensywne dni.
W trakcie wydarzenia ogłoszona została decyzja o powstaniu Maxus Clubu. Wzięliśmy pod uwagę liczne prośby użytkowników jachtów wyprodukowanych w stoczni Northman, którym bardzo zależało na identyfikowaniu się z marką Maxus. Od dłuższego czasu pojawiały się prośby o koszulki i dodatkowe wydarzenia skupiające miłośników Maxusów. Zatem Maxus Challenge stało się pierwszym wydarzeniem organizowanym w ramach Maxus Clubu. Wszystkie załogi otrzymały klubowe koszulki, które wkrótce pojawią się również w sprzedaży. Szczegóły już niebawem na stronie www.maxusclub.pl.