Zainteresowaniu żeglarstwem podczas zaborów sprzyjały wyprawy żeglarskie Polaków: podróżnika i badacza Stefana Szolca-Rogozińskiego na jachcie „Łucja Małgorzata” (1882–1883 r.) do Afryki, Ignacego Korwina-Milewskiego na „Litwie” (1895–1902 r.) po Adriatyku, grupy polskich studentów studiujących w Rydze na własnym jachcie „Trio” po Bałtyku, Ludwika Szwykowskiego na jachcie „Gay Parisienne” po Bałtyku, Czesława Czarnowskiego na jachcie „Unda” po jeziorze Ilmen, Edwarda Raczyńskiego po morzach Czarnym i Marmara oraz Michała Osińskiego po Dnieprze własnym jachtem a zimą bojerem. Nie bez znaczenia było także uczestnictwo wielu Polaków w szkoleniu morskim we flotach państw zaborczych oraz francuskich i brytyjskich. Przykładem mogą być Józef Konrad Korzeniowski, Michał Unrug, Tadeusz Ziółkowski, Józef Jakubkiewicz i wielu innych. Takie szkolenie odbył także Mariusz Zaruski podczas zesłania do Archangielska. Ukończył tam szkołę morską i został kapitanem szkunera „Nadieżda” w 1899 roku.
W latach 70. XIX wieku utworzono w Warszawie Rzeczny Yacht Club, do którego należeli Polacy a także Rosjanie. W 1882 roku powstało istniejące do dziś Warszawskie Towarzystwo Wioślarskie zajmujące się organizacją wioślarstwa i żeglarstwa oraz propagowaniem rozwoju tych dyscyplin wśród Polaków. WTW organizował żeglarskie rejsy na jachtach „Boruta” i „Mewa”. W 1913 roku odbył się pierwszy na ziemiach polskich spływ kajakowy z Krakowa do Ełku.
Organizacje i kluby żeglarskie powstałe po odzyskaniu niepodległości
Pierwszym żeglarskim krokiem w niepodległej Polsce było utworzenie w 1918 roku Stowarzyszenia Pracowników na Polu Rozwoju Żeglugi Bandera Polska, która w 1919 roku przekształciła się w Towarzystwo Liga Żeglugi Polskiej, a od 1924 roku w Ligę Morską i Rzeczną, w 1930 roku zmieniono nazwę na Liga Morska i Kolonialna (LMiK). Pod koniec lat 30. LMiK stała się drugą co do wielkości, po Lidze Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej, organizacją społeczną zrzeszającą w 1938 roku 889 819 członków (w tym 320 000 młodzieży) zgrupowanych w 5860 obwodach, oddziałach i kołach. Organizacja dzieliła się na: Wydział Morski, Wydział Żeglugi Śródlądowej, Wydział Propagandy Marynarki Wojennej i Wydział Kolonialny. W 1934 roku LMiK zakupiła pięciomasztowy szkuner towarowy „Cap Nord” i przekształciła go w żaglowiec szkoleniowy s/v „Elemka”. Jednostka nie była udana i szybko stała się zacumowaną na stałe bazą żeglarską. W 1936 roku z inicjatywy gen. Mariusza Zaruskiego LMiK zamówiła w Szwecji nową jednostkę szkoleniową. Jednak nie zdążono odebrać jej przed wybuchem wojny. Dokonano tego dopiero w 1946 roku. Żaglowiec przekazano reaktywowanej Lidze Morskiej. Nadano mu wtedy nazwę „Generał Zaruski”. Wydział Morski patronował budowie Domu Rybaka we Władysławowie (otwarto go w 1938 roku). Wydział Żeglugi Śródlądowej zajmował się także szkoleniem żeglarskim w swoich śródlądowych bazach np. nad jeziorem trockim. Patronował on wszystkim sportom wodnym, także wioślarstwu, a nawet spływom Wisłą na wodnych rowerach. W 1937 roku otworzył trzyletnią szkołę żeglugi śródlądowej z wydziałem nawigacyjnym i mechanicznym.
Pierwszy w niepodległej Polsce klub żeglarski powstał w 1922 roku w Chojnicach. W 1924 roku stworzono Polski Związek Żeglarski i w tym samym roku Yacht Klub Polski (członkami byli: Antoni Aleksandrowicz, Witold Budkis, Zygmunt Grabowski i inni). Yacht Klub Polski w 1925 roku rozpoczął kursy wodnego przysposobienia wojskowego. W 1925 roku komandor YKP gen. Mariusz Zaruski zorganizował pierwszy w Polsce morski rejs na zakupionym jachcie „Witeź”. W 1927 roku YKP uzyskał prawo używania bandery marynarki wojennej. Szkolenie żeglarskie prowadzono także w paramilitarnej organizacji Związek Strzelecki, w którym powstał w 1928 roku w Warszawie Oddział Strzelecki Marynarzy. W tym samym roku utworzono Referat Spraw Wodnych w Komendzie Głównej Związku. W 1933 roku Strzelec zorganizował wielki spływ Wisłą do morza. Wzięło w nim udział 600 strzelców na 300 jednostkach pływających. Od tego roku szkolenie żeglarskie w ramach wodnego przysposobienia wojskowego organizował oddział wodny Związku. W 1934 roku Związek dysponował ośrodkiem szkoleniowym w Augustowie, gdzie odbywały się szkolenia na stopnie instruktorskie i żeglarskie (nadawano stopnie: żeglarz śródlądowy, sternik śródlądowy i żeglarz morski). W 1936 roku w Związku Strzeleckim było zarejestrowanych: 2 ośrodki szkoleniowe w Augustowie i Kiekrzu oraz 64 kluby i sekcje żeglarskie, posiadające 37 jednostek śródlądowych i 6 morskich. Ciekawostką jest fakt prowadzenia przez Związek Strzelecki lotniczego przysposobienia wojskowego oraz posiadanie 7 własnych lotnisk. W 1937 roku ZS posiadał 26 klubów i sekcji szybowcowych, i 53 szybowce. Szkoleniem lotniczym zajmowali się także w II RP: Aeroklub Polski, Liga Obrony Powietrznej i Przeciwgazowej (LOPP), Kolejowe Przysposobienie Wojskowe (Sekcje szybowcowe Poznań, Wilno, Kraków), YMCA Warszawa Klub Szybowcowy oraz ZHP Referat Lotniczy GKH. Harcerze posiadali własne warsztaty szybowcowe HWS, w których do wybuchu wojny zbudowano 23 szybowce Wrona-Bis. Próbowano wzorem Niemiec, Portugalii i Francji wprowadzić w Polsce wodnoszybownictwo, czyli holowanie wodnoszybowca za łodzią motorową. Zbudowano w 1936 roku prototyp wodnoszybowca MT-1 (Aleksander Muraszew, Henryk Tomaszewski) w Harcerskich Warsztatach Szybowcowych w Warszawie. Wykonano na nim wiele lotów na Wiśle i na jeziorze Necko w Augustowie oraz kurs pilotażu w Pucku. Prace nad kolejnym wodnoszybowcem MT-2 przerwała wojna. W 1939 roku w Polsce były 92 szybowiska (szkoły szybowcowe na zboczach gór), nie licząc lotnisk sportowych na płaskim terenie (Dziennik Urzędowy Ministerstwa Komunikacji z dn. 22 maja 1939 roku nr 18). Dzięki temu możliwe było tanie masowe szkolenie szybowcowe młodzieży. A jak to wygląda obecnie? Ligi Lotniczej jak nie można było odtworzyć, tak dalej nie można, mimo istnienia nowych technologii i taniego lotniarstwa. W II RP szybownictwo było drugim sportem bardzo wielu żeglarzy.
Cały artykuł dostępny w Jachtingu 3-4/2020. Kup wersję online po kliknięciu w link.