Dwie osoby z załogi nie żyją. Pozostałych 6 osób uratowano.
Dwoje Polaków utonęło w wypadku jachtu na Atlantyku ponad 60 mil morskich na zachód od Casablanki ( Maroko ) w drodze z Gibraltaru na Teneryfę ( Wyspy Kanaryjskie). Jak podają różne źródła, załoga po awarii silnika nadała sygnał MAYDAY, który odebrała marokańska straż przybrzeżna. Jacht jednak przewrócił się przed przybyciem ratowników i załoga zmuszona była go opuścić. Poczekajmy jednak na dokładniejsze informacje.
Ofiarami byli 41-letni mężczyzna i 53-letnia kobieta. Sześć pozostałych osób zostało uratowanych przez marokańką łódź rybacką i odtransportowanych do szpitala w Al - Dżadida. Nie wiemy jeszcze, jakiej są narodowości.